Jak co piątek wieczorem, tak i dziś wychodzę zagrać z kolegami w kosza. Jest to dla niektórych z naszej grupy jedyna forma aktywnego spędzenia czasu. Ponieważ jeszcze wczoraj mój przyjaciel Krzysztof dzwonił i ustalał przez telefon ze mną o której się spotykamy, to na pewniaka spakowałem trzy torby papierowe z nadrukiem. W pierwszą wsadziłem strój…